Muzułmanie wierzą, że każde przedstawianie obrazu proroka jest obrazoburcze.
Pozostaje pytanie o granice wolności słowa, wolności religijnej i cenzury prasy w Maroko.
Pomnik wózka Bouazizi, Żródło:AFP |
Prezydent Tunezji Moncef Mazrouki wyznaczył pana Hamadi Jebali na stanowisko nowego premiera rządu Tunezji. Jebali to numer 2 w zwycięskiej partii Ennahda, za Ben Alego osadzony był w więzieniu przez 15 lat za "przynależność do nielegalnej i spiskowej organizacji". Urodzony w 1949 roku, inżynier energii solarnej, był dziennikarzem i jednym z założycieli partii MTI (Mouvement de tendance islamique- Ruch tendencji islamskiej), która w 1989 roku przekształciła się w Ennahde. Pan Jebali to postać historyczna islamskiego ruchu tunezyjskiego, sam siebie umiejscawia w nurcie reformistycznym Ennahdy, która tak na prawdę jest targana przez kilka tendencji. W styczniu po "rewolucji tunezyjskiej" spotkał się w Waszyngtonie z władzami amerykańskimi, którym przekazał zapewnienia o demokratycznym nurcie swojej działalności. W Tunezji zapewniał inwestorów i polityków tunezyjskich, że jego partia jest zaangażowana w "nieodwracalny proces demokratyczny".
Na zdjęciu premier Jebali. Źródło: AFP |
Przeciwko wzrostowi tendencji islamistycznej w Tunezji zaprotestowały stowarzyszenia laickie.
W imię "obrony wolności i przeciwko przemocy" 7 lipca odbyły się dwa marsze w Tunisie i w Sousse.
Jak mówi Mohammed Ali Farah lekarz i członek stowarzyszenia Lam Echam:
„ Wiele partii, które konkurują w wyborach do konstytuanty nie chce wchodzić w logikę starcia z ekstremistami, aby nie zaszokować ludności. „
26 czerwca islamiści wtargnęli do kina w Tunisie i przerwali projekcję filmu Nadii el-Fani na temat laickości : "Ni Allah, ni Maitre" ( Ani Allah, ani Pan).źródło: http://www.rfi.fr/afrique/20110708-associations-tunisiennes-manifestent-contre-montee-islamisme
1 lipca odbyło się referendum w sprawie wprowadzenia nowej konstytucji, zaproponowanej przez króla Mohammeda VI. W głosowaniu wzięło udział 72 % Marokańczyków (przy czym absencja w największych miastach wyniosła 50%), w głosowaniu 98 % opowiedziało się na „tak”. Wynik referendum wskazuje, że był to plebiscyt popularności dla Mohammeda VI. Młodzi kontestatorzy "Ruchu 20 lutego", którzy wzywali do bojkotu tego referendum przegrali.
Wprowadzenie nowej konstytucji to zmiana symboliczna. Król uzyskuje takie uprawnienia jakie ma prezydent w Republice Francuskiej: za propozycją premiera mianuje ministrów, przewodniczy Radzie Ministrów, może rozwiązać parlament; przekazuje orędzia. Rządzi polityką zagraniczną i obronną kraju. Od osobowości premiera zależy jego mniej lub większa autonomia. Ponadto nie ma mowy już o rządzie „bis” w ścisłym otoczeniu króla ( jak było za Hassana II).
Większe zmiany są w domenie światopoglądowej, w zapisie, że „Islam jest religią państwową, która gwarantuje wszystkim wolność wyznania''. Wielką nowością jest fakt, że władza polityczna króla nie jest powiązana z jego władzą religijną.
Nie wiadomo, kiedy zostanie ta konstytucja wprowadzona w życie i czy tylko ona pozostanie po arabskiej rewolucji ?
Źródło: Le Point
http://www.lepoint.fr/chroniqueurs-du-point/mireille-duteil/maroc-la-revolution-sous-la-houlette-du-roi-05-07-2011-1349314_239.phpMaroko
5 czerwca w niedzielę tysiące młodych ludzi protestowało na ulicach Maroka. Największe demonstracje miały miejsce w Casablance i Rabacie. Manifestacje te odmiennie do wcześniejszych odbyły się pokojowo, bez użycia siły ze strony służb porządkowych . W Maroko zwolennicy zmian, wpisujący się w ruch "Arabskiej Wiosny Ludów "zrzeszeni są w ruch „20 lutego”. Ruch ten walczy o demokrację w kraju , chce aby umniejszyć władzę króla Mohammeda VI.
Czy nadejdą oczekiwane zmiany?
9 marca tego roku król Maroka zapowiedział, że nastąpią reformy. Powstała specjalna komisja konstytucyjna, która ma przedstawić królowi w połowie czerwca założenia zmian. Ma zostać wprowadzona nowa konstytucja, która ma przede wszystkim zmniejszyć władzę monarszą na rzecz uprawnień premiera i wprowadzić trójpodział władzy.
Wczoraj tj 4 czerwca br odbył się w Marrakeszu mecz między reprezentacją Maroka a Algierią w ramach eliminacji do mistrzostw Pucharu Narodów Afryki, które odbędą się w 2012 roku. Królestwo Maroka pokonało Algierię aż 4:0. Po tak druzgocącej porażce trener Algierii poddał się do dymisji. We wcześniejszym starciu to Algieria była górą, bo wygrała z Marokiem 1:0. Z historii meczów na finałach Pucharu Afryki Algieria występowąła 14 razy, Maroko natomiast 13. Czy więc Maroko wyrówna tą statystykę?
Często to sport jest wyznacznikiem nastrojów społecznych i wywołuje wielkie emocje.
Maroko i Algieria mają ze sobą skomplikowane stosunki polityczne: w latach 60 tych XX wieku miał miejsce konflikt graniczny miedzy obydwoma państwami. Algieria oskarżana jest ponadto o wspieranie ruchu niepodległościowego w Saharze Zachodniej.
Granica lądowa między Algierią i Marokiem jest zamknięta, lecz w obecnym czasie pojawiła się wola obu stron do złagodzenia polityki granicznej. Algierii zależy na tym, by polepszyć obustronne relacje i rozwinąć sektor turystyczny.